Jak dla mnie to mogli się w przelocie gdzieś zderzyć, folwark Zelotki to nie Ocean Spokojny. Marta po gadce z Wilhelmim poszła jeszcze do Honoraty, potem wyprawić Swartkę, czekała na Giacoma. Jaxa też prosto spod cerkwi nie pojechał, tylko czekał do następnej nocy przecież.
Abi, rozsądź. |