Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-07-2016, 22:15   #13
Marrrt
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
Życie ma to jedną zabawną cechę, że nigdy się nie nudzi i zawsze może zaskoczyć. A to w postaci rosłego strażnika z obstawą kolegów, który nakrywa cię na nielegalnym handlu rogacizną. A to w postacie niespodziewanej kaucji, z której nie należy korzystać. A to w końcu w postaci małych zielonych gówien, których zatrzęsienie w lasach. I tak właśnie było tym razem. Ciąg wypadków zgotował Jorisowi kolejne zaskoczenie. Tym razem jednak bardzo bolesne.
Nawet nie do końca jeszcze wiedział co z krzaczorów wyskoczyło, a już dostał taką kosę pod żebra, że aż nogi mu zmiękły i jakieś takie zimno mu się po kiszkach rozlało. Łuk upuścił odruchowo. Wiadomo. Jak cię potwora kroić zaczyna, to rozum się wyłącza, a rozpycha się przetrwanie i wyścig kto pierwszy kogo pokroi. Toteż i nie do końca świadom złapał za ostre i potworę jako stary uczył, nadział na szpikulec korda. Nim jednak wiosna na dobre zawitała w zamrożonej głowie myśliwego, coś nim majtnęło do tyłu, że już tylko mógł na kolana opaść.
Odchodząc w ciemność pomyślał jeszcze tylko, że jakiś straszny niechluj tej strzale lotkę przyprawiał.
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline