To ja ci ufam z mechanicznymi pierdołami, bo i tak ich nie czytasz.
Z tym jednym ufam, bo jak nie będziesz dawał krótkich odpisów to ta sesja nie pójdzie dalej niż pierwszy odpis (a i to będzie dopiero sztuka jak do tego momentu dojdziemy).
To moja postać to
Fred Colon, strażnik miejski, który stara się trzymać z daleka od kłopotów, ale łasy jest na wszelkiego rodzaju łapówki, które co jakiś czas dostaje za to, żeby nie sprawiał kłopotów innym. Stroni też od walki i w ogóle jakiegokolwiek wysiłku. Chyba, że tego wymagają okoliczności to jest, gdy akurat jego strona ma przewagę nad drugą stronę. Nie boi się gnębić słabszych.