Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-08-2016, 22:50   #16
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Niedługo po bitwie, gdy stan zdrowia najciężej rannych choć trochę się ustabilizował i jak się na szczęście okazało nikt walki z goblinami nie przypłacił życiem Yarla usiadła na ziemi, na przeciwko goblina przywiązanego do koła wozu. Gapiła się na niego w milczeniu, bawiąc się przy tym swoim sztyletem. Zastanawiała się co począć z wojennym jeńcem, którego sama upolowała, sama schwytała i sama skrępowała. Przez chwilę przeszło jej przez myśl, by najzwyczajniej w świecie zabić jeńca, jednak stwierdziła że może jeszcze się przydać i z pewnością zechce go przepytać. Może chociaż do tego przyda się rosła półorczyca i skoro już na niewiele zdała się w boju, to przynajmniej posłuży za tłumacza. Przyjdzie jednak i na to czas.

Po chwili ktoś z postawionych na nogi kompanów zauważył, że na ziemi, nieopodal końskich trupów znajdują się ślady ciągniętego gdzieś ciała.
-Obojętnie którego to ślady nie są, trzeba go poszukać. Za zadanie ktoś nam musi zapłacić, a jeśli uwolnimy go z łapska kostuchy, pewnikiem obsypie nas złotem w nagrodę- rzekła stanowczym i przywódczym tonem. Każdy z nich był najemnikiem i każdy robił to dla pieniędzy (no może z wyjątkiem młodej dziewczyny, która dołączyła do grupy na samym końcu). Cóż więcej może ich przekonać do poszukiwań jeśli nie więcej złota.
-Nawet jeśli trafimy na trupa. Zarówno Gundren, jak i Sildar mieli wielu przyjaciół. Ktoś będzie wdzięczny za odbicie zwłok i możność godnego pochówku.- dodała po chwili.

Yarla wcale nie miała zamiaru mówić pozostałym, że zwyczajnie lubiła starego Rockseekera. Sympatia do kogoś była u niej rzadkim zjawiskiem i przeważnie w doborze otoczenia kierowała się przydatnością ów znajomości.
-Pójdę się rozejrzeć. Jeśli ktoś chce może do mnie dołączyć.- zaproponowała -Bogowie nam sprzyjają. Dzisiaj nikt nie poniósł śmierci mimo że strzały i bełty padały gęsto. To znak, że trzeba pójść za ciosem. A tego tu...- wskazała ręką schwytanego goblina -Można by było przepytać. Jeśli to jego krewniacy urządzili zasadzkę to pewnie i naszego znajomka uprowadzili w bezpieczne miejsce. Działajmy póki można coś wskórać.- zaproponowała -Kto jest ze mną?
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline