Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-08-2016, 09:53   #46
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
- Rossefall to moja posiadłość rodowa - powiedział Reco jakby zawstydzony, że musi przyznać się do szlachectwa - Wam tam nic nie grozi. Ja będę musiał swoje wysłuchać, ale... chodzi o Tinę.

Star słyszał słowa pilota, ale nie był w stanie na nie zareagować, całą uwagę poświęcając Primagenom. Choć raz po raz tracił nad nimi kontrolę, był coraz bliżej Kamila. Zmusił go nawet do ucieczki. Teraz wystarczyło pochwycić ofiarę. Stara skupił swoją uwagę na trzech Robalach, które najlepiej opierały się mocy brata. Były już blisko... Już prawie... prawie go miały... I wtedy jeden z nich padł martwy.

Korzystając z oczu jednego z podległych potworów, Star rozejrzał się. Z nieba nadleciał ktoś jeszcze. Pokryta srebrzystą mazią istota - kobieta.

[MEDIA]http://superherophotography.co.uk/wp-content/gallery/silver-surfer-female/189.jpg[/MEDIA]

Istota była naga i leciała na kawałku metalu lub...innego tworzywa, pokrytego tą samą srebrzysto-połyskującą mazią. Star poczuł jak raz po raz traci kontrolę nad Robalami. Teraz miał przeciwko sobie nie tylko brata ale i srebrzystą istotę. Czy była w stanie odebrać mu wszystkie Primageny? Star nie zamierzał się poddawać. Jednak... dziwna istota najwyraźniej nie chciała z nim walczyć. Ograniczała się tylko do przejmowania kontroli nad potworami, które bezpośrednio zagrażały jej lub Kamilowi. Teraz też zniżyła lot i pozwoliła do siebie dołączyć bliźniakowi Roberta.

- Jeszcze się spotkamy - powiedziała do Primagena, którego oczami patrzył teraz Star, jakby doskonale go wyczuwając.

Nim zdążył zareagować srebrna deska w mgnieniu oka poniosła swoich pasażerów gdzieś w kierunku równika. Ten przedziwny pojazd był tak szybki, że gdyby nie rozwinięte zmysły wzroku Robala, można by pomyśleć, że uciekinierzy transportowali się.

Tymczasem ktoś dotknął ramienia Stara. Popatrzył do góry - to była Felitia. Wyglądała na zmartwioną.

- Twój kryształ... - powiedziała i wskazała na przedmiot.

Ten nie tylko zszarzał bardziej, ale pojawiła się na nim rysa - zupełnie jak na krysztale Dominiki... nim umarła.

[MEDIA]http://s5.ifotos.pl/img/11930041p_apewhwa.png[/MEDIA]
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline