Wątek: Antykreator
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-05-2007, 15:22   #6
Cold
 
Cold's Avatar
 
Reputacja: 1 Cold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputację
Melodia

Młoda Anielica o długich, płomieniście rudych włosach, klęczała w ogrodzie Archanioła Rafaela. W prawej dłoni trzymała malutkie, złote nożyczki, którymi odcinała niebieskie róże, a następnie wkładała je do koszyczka, nucąc przy tym jakąś niebiańską melodię.
Co kilka chwil była zmuszana do zakładania za ucho uciążliwego kosmyka rudych włosów, który łaskotał ją po policzku.

Niespodziewanie, jakby znienacka, usłyszała za sobą czyjś głos, z pewnością należący do mężczyzny. Osobnik, stojący za plecami Melodii, skomentował wygląd niebieskich róż, mówiąc, iż są piękne i delikatne, co oczywiście było prawdą.
Niebieskooka włożyła malutkie nożyczki do koszyka, gdzie uzbierało się już mnóstwo tych niebiańskich kwiatów.
Wstała i odwróciła się tak, aby móc spojrzeć w twarz rozmówcy. W jej oczach dało się zobaczyć przez kilka chwil wielkie zaskoczenie, bo przecież to sam Rafael zaszczycił ją rozmową.
Melodia ukłoniła się delikatnie, po czym spojrzała na róże w koszyku, jakby sprawdzając, czy żadna z nich nie jest w jakiś sposób uszkodzona, a tak naprawdę to nie chciała być na tyle bezczelna, żeby patrzeć się na swojego Nauczyciela.

- Zadanie, dla mnie? – spytała, jakby chcąc się upewnić, czy dobrze usłyszała. Dopiero teraz ośmieliła się spojrzeć na Archanioła. Odstawiła koszyk z różami. – Ach, dziękuję... Mogłabym tylko wiedzieć, jakie jest to zadanie? – zadała nieśmiało pytanie, mając nadzieję, iż nie wyszła na wścibską osobę.
Rumieniec, który pojawił się na policzkach Anielicy po tym, jak usłyszała od Rafaela te... słowa uznania, nie zniknął do tej pory, co wprawiło Melodię w malutkie zakłopotanie, lecz nie dała po sobie tego poznać.
 
__________________
Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska?
Niepisana, wędrowna, wróżebna.
Naszeptała ją babom noc srebrna,
Naświetliła luna świętojańska.

Ostatnio edytowane przez Cold : 14-05-2007 o 19:55.
Cold jest offline