Wiecie, to nie chodzi o to żeby na ostatnią chwilę wrzucać. Nie ma problemu, ustalmy termin do poniedziałku.
Deadline'y są po to, żeby zmotywować a nie prześladować. Niemniej byłabym wdzięczna na przyszłość za takie info, jak dał Betterman. To chyba nie wymaga wiele roboty, a ja się nie muszę martwić, że Wam się sesja nie podoba/nudzi Was.