Carond uśmiechnął się lekko.
- Niekoniecznie w łóżku. - Spojrzał w stronę Arii. - To by zależało tylko i wyłącznie od zainteresowań obu stron. Czy też może trafniej byłoby powiedzieć wszystkich trzech stron.
Na pozór przynajmniej nie zwrócił uwagi na spojrzenie Arii, albo też niezbyt się nim przejął. Może i dlatego, że najbardziej nawet 'czepialska' niewiasta niewiele mogłaby mu zarzucić.
Po słowach Zory uśmiech Caronda poszerzył się nieco.
- Z pewnością nie interesują mnie ani córki, ani siostry jednorożca. Interesują mnie kobiety, które interesują się mężczyznami. Natomiast kwestia ceny... Wyższa stawka zależy tylko i wyłącznie od tego, na ile zadowolone będą obie strony. Subiektywna ocena, wiem - przyznał. - Ale ja jestem obiektywny.
- I cena nie podlega negocjacjom - dodał. - Jeśli nie jesteście zainteresowane, to możecie od razu to powiedzieć. |