Zora z zaciekawieniem spojrzała na towarzyszkę niedoli. Chociaż odpowiedzi musiała doczytać się z mimiki jej twarzy, była bardzo ciekawa co ona o tym sądzi. Uniosła lekko brwi wbijając w Arię spojrzenie mleczno czekoladowych oczu.
Wywołana spojrzeniem towarzyszki Aria uśmiechnęła się nieco drapieżnie, oblizując powoli usta językiem i lekko skinęła głową.
- Podoba Ci się? - zapytała Zora nie przestając patrzyć na Arię, ale kiedy zadała to pytanie przechyliła głowę w stronę Caronda, jakby to jego miała na myśli.
- Widziałam gorszych, poza tym czujesz, jak pachnie? - Aria odpowiadała, ignorując fakt, że przedmiot rozmowy siedzi przy tym samym stoliku. Pochyliła się za to mocno do przodu, opierając rękę lekko powyżej jego kolana.
- Czuję - odparła czarnowłosa przechylając zaraz po tym puchar z piwem. Upiła kilka łyków po czym odłożyła go na stół z lekkim stukotem. Po wydaniu z siebie odgłosy w stylu “aaahh” świadczącego o tym, że łyk piwa jej smakował i oblizaniu ust wróciła wzrokiem do Arii. - A dopiero co mówiłam, że przydałby nam się facet - stwierdziła.
- To co? - lekki błysk w oczach i drapieżny uśmiech świadczył o tym, że Zora ma zamiar podjąć wyzwanie.
*post wspólny
__________________ To nie ja, to moja postać. |