Stephen usiadł sobie w rogu przy barze za stolikiem na którym zawsze stała karteczka "zarezerwowany" i wyciągnął gazetę. Co jakiś czas podnosił głowę żeby rzucić okiem na bar. Był to średniej wielkości lokal z niewielkim parkietem całość utrzymana była w klimacie filmu Casablanka i w założeniu skierowana do klienteli z wyższej półki. Jednak jak to często bywa to klientela nadaje klimat baru i wbrew oczekiwaniom założyciela klub stał się popularny wśród młodzieży i cyganerii artystycznej. No cóż taki klimat Stephen zastał i nie wyglądało na to żeby był sens to zmieniać. jest jakaś opcja zwiadu bez ruszania się?
__________________ A Goddamn Rat Pack! |