Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-08-2016, 14:41   #22
Morri
 
Morri's Avatar
 
Reputacja: 1 Morri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłość
Zora dopiła do dna wino. Niechętnie, bo w końcu było jej wygodnie na wielkim łożu wychyliła się by musnąć zasłonę. Chciała zobaczyć co znajduje się za nią, nim zdecyduje się na całkowite opuszczenie wygodnego miejsca.
Jej oczom ukazał się krótki, zakręcający w prawo korytarz, oświetlony pojedynczą, tkwiącą w ściennym lichtarzu świecą.


- Hmm… - mruknęła ciemnowłosa. - Moje rzeczy idą tam gdzie ja - odparła nieufnie. Wyglądało jednak na to, że miała na myśli te rzeczy, które nadal miała przy sobie nie zaś te, które już wcześniej umieściła w kącie pomieszczenia.
- Opowiesz nam po drodze o tych szybko roznoszących się wieściach? - zapytała faktycznie kierując się w stronę zasłony.
Aria zacisnęła usta na krótką chwilę, jakby lekko walcząc ze sobą, po czym podniosła się z łóżka, odwróciła do wszystkich plecami i jednym ruchem zdjęła bluzkę.



Kawałek materiału wylądował na krześle, przykrywając inne zostawione tam rzeczy. Rudowłosa, nadal stojąc tyłem rozsupłała spodnie oraz zsunęła je z bioder. Jednym machnięciem stópki posłała je również w okolice ściany.
Odwróciła się powoli, była pewna, że to nie na jej nagim biuście skupi się teraz uwaga, więc na jej ustach błądził filuterny uśmiech.



Jej towarzyszka znała malunki umieszczone na jej skórze, ale niewielu miało okazję oglądać je w pełnej krasie. Aria przysłoniła biust ramieniem i szybkim krokiem skierowała się ku zasłonie.
Zora stanęła tuż przed zasłoną przez którą miała przejść. Wyłapując kątem oka rozbieranie się Arii przystanęła, faktycznie skupiając na niej uwagę. Odsłoniła nawet zasłonkę, by dziewczyna mogła przez nią przejść. Sama zaś jednym ruchem rozsupłała górę swojej bluzki i tą odrzuciła na stertę ciuchów Arii. Zora nie miała tatuaży. Nie takich jakie nosiła Aria. Jedyne co zdobiło jej ciało to blizny świadczące o niejednej przeżytej walce. Wyglądało na to, że miała zamiar dotrzymać słowa. Nie rozbierając się do końca ruszyła korytarzem za przyjaciółką.
 
__________________
"First in, last out."
Bridgeburners
Morri jest offline