Młodzik jeszcze w trakcie dumnej przemowy krasnoluda schował swój miecz do jaszczura - jednocześnie podchodząc do najbliższego truchła.
Z zaciekawieniem począł oglądać ptaszysko co jakiś czas dźgając je nożem...
Gdy tylko krasnolud umilkł - wstał ciężko wzdychając, schował nóż w cholewę buta.
Przeniósł swoje ciężkie spojrzenie po wszystkich trupach na polu - po czym skierował je na krasnoludy.
-Jestem Johan... Podróżuję do Altdorfu. - wzruszył ramionami, jakby chciał usprawiedliwić cel swojej podróży.- Znalazłem w lesie dziwne obozowisko. Gdy chciałem sprawdzić czyje - te demoniczne ptaki mnie zaatakowały... - po chwili dodał z zatroskaną miną- To nie jest naturalne... .
Po kilku sekundach zamyślenia jakby się ocknął - Ah... panowie - dokąd wy zmierzaliście?.
__________________ "All those moments will be lost... In time... Like tears... In the rain. Time to die." |