John pociągnął za spust. Kula znowu wyżłobiła płytką ranę, tym razem w drugim ramieniu i dołączyła do koleżanek w ścianie budynku. Kamakiri skoczył uderzając kamami znad głowy. Ostrza przebiły stopy i zagłębiły się w ziemię, przygważdżając smoka. Puścił broń i wyprostował się na całą długości uderzając podbródkowym. Rdzeń kręgowy trzasnął, ale ninja tego nie słyszał. Właśnie podrywał się do skoku obracając wokół własnej osi. Stopa zatoczyła łuk i trzasnęła w bok szyi kompletnie druzgocząc kręgi.