Gdy szaman wrócił do rozjemców , widać było po nim że coś go poruszyło. I to solidnie. Zerknął z uwagą w miejsce w którym powinni być szamani próbując ustalić czy są obecni w świecie rzeczywistym czy tylko w Umbrze. Dłuższą chwilę nie widział co powiedzieć i komu. Co za rytuał się odprawiał? Jaki mógł mieć efekt?
W końcu wziął głębszy wdech i powiedział tylko - Rzeczywiście coś się dzieje, ale przyjdzie nam chyba zaufać duchom Caeru i poczekać.
Jego wzrok ponownie przesunął się na miejsce w którym powinni być szamani - jeśli dostrzeże co robią, usłyszy inwokacje to może rozpozna rodzaj rytuału i będzie mógł ocenić samemu co tak naprawę się wyrabia. Nie zamierzał jednak ryzykować życiem by tylko tego się dowiedzieć.