Wóz jest przeładowany, a zapłata 30 sztuk złota jest na całą drużynę. Colin nie tylko płaci wam, ale jest także waszym przewodnikiem - jako jeden z nielicznych zna tę trasę, zaś informacje, które możecie od niego wyciągnąć w trakcie podróży są o wiele cenniejsze. Bez niego dotarcie do Endhome trwałoby dwa tygodnie, a tak to poruszacie się skrótem przez wzgórza i pewnie zajmie wam to góra trzy dni. Poza tym; nie spodziewajcie się dużych zarobków od zwyczajnych ludzi. Dla wielu 50 sztuk złota to oszczędności życia, a tutaj otrzymujecie aż 30. Gdybyście mieli dostać na głowę tyle to nie opłacałaby się mu sprzedaż owoców.
Pamiętajcie, że to sandbox i porzućcie przyzwyczajenia z oficjalnych przygód (zapomnijcie też o tabeli Gold Per Level - co prawda jej główną funkcją jest ustandaryzowanie tworzenia postaci na wyższych poziomach). Wykonywanie zadań pobocznych będzie zyskowne, ale w zazwyczaj nie ze względu na obiecaną nagrodę (chyba, że traficie na bogacza w potrzebie), a ze względu na możliwe łupy. Plądrowanie to najlepszy sposób na zarobek, bo siłą odbieracie komuś lub czemuś dorobek życia (pierwszą podpowiedzią są jaskinie orków, które mogą skrywać łupy z wielu karawan - jest to chyba bezpieczniejsze od narażania się władzom, a i okrzykną was bohaterami). Działajcie, kombinujcie, a szybko staniecie się bogaci