Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2007, 18:50   #9
sante
 
sante's Avatar
 
Reputacja: 1 sante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodze
Wchodzicie do małego, obskurnego pomieszczenia. Pod jedną z ścian stoi stara szafa, a w niej dostrzegacie piękne skrzypce, na pewno zastanawia fakt, skąd taka świnia ma takie skrzypce. Zaraz przy szafie znajduje się przymknięty kufer i stolik na którym stoi otwarta butelka wina. Grubas rozsadziwszy się przy stoliku raczył was zauważyć.
- Dobra, zostały mi trzy rapiery i trzy pistolety. – wskazuje na ścianę gdzie wisi broń - Niestety prochu brak, także sobie sami załatwicie. Macie tu parę monet – rzuca im pod nogi – akurat na jakiś alkohol, bo co takie degeneraty jak wy mogą więcej chcieć od życia? – brzmiało to raczej jak pogardliwe stwierdzenie, a nie jak pytanie. – i wasze zadanie – wskazuje stół, gdzie leży zapieczętowany list – macie to dostarczyć księciu D'Enghien pod Rocroi ,a teraz wynocha, boli mnie od waszego smrodu głowa – grubas wyraźnie już podchmielony łapie się za głowę.
 
__________________
"War. War never changes" by Ron Perlman "Fallout"
sante jest offline