| Arianne de Lenfent
Przytulnie tu - myślę sarkastycznie. Wtedy mój wzrok pada na szafę w której są piękne skrzypce. - Niech mnie powieszą i spalą one są doskonałe. Nie mogę ich tu zostawić. Patrzę cały czas na nie. Jednym uchem słucham wieprza.
Prochu brak jasne kocham być na końcu nic wtedy nie zostaje porządnego. Na szczęście reszta moich braci powinna jeszcze mieć go sporo. Po drodze się przejdę do nich. Tych dwóch zostawię w jakiejś gospodzie na pół godzinki i skoczę po trochę i opowiem im sytuacje żeby się za mocno nie martwili że ich wsypię. Widzę jak chowa głowę w rękach czyżby padł od ilości wypitego alkoholu? Oby bo inaczej ich nie wyniosę.
__________________
:swir: I don't suffer from my insanity, I enjoy it. :swir: |