Grałem kiedyś Tancerzem Wojny. Co prawda traktowałem go jako finezyjną maszynę do wojny, ale mam dobre wspomnienia.
Sprostowanie. Przeczytałem dokładnie Imperium w Płomieniach. Zawsze dziwiłem się, dlaczego GW skasowało dosłonie całem IwP. Dla przykładu, 1 edycyjnym elektorem Ostlandu jest arcyksiąże Tessenick, dla porównania mamy bohaterskiego von Raukova. Arcyksiąże von Krieglitz jest władcą Talabeklandu, nie Ludenhof. Książe von Bildhofen jest nastawiony proulrykańsko (surprise, Hakon!
w zasadzie, w mojej wersji też może takim być, cesarz Magnus był z linii Nuln) etc.
Uznałem, że pożyczę tych władców z Królestwa Sigmara. Pierwszą i drugą edycję łączy osoba księżnej Emanuelle von Liebowitz, obecnie cesarzowej i przyszłej matki potomstwa. Będą małe cesarzyki!