NASSAIR - ja się z Tobą z 120% zgadzam. Wina graczy nie polega na tym, że chcą mieć jak najlepsze postaci, tylko na tym, że zaczynają traktować RPG jak Magic The Gathering (co skądinnąd jest bardzo ciekawą grą, ale inną niż RPG), gdzie kombosy to podstawa sukcesu. W RPG nie chodzi o kombosy, tylko o odgrywanie, a jeśli gracze grają dla komb to znaczy zatraciła się gdzieś pierwotna i właściwa funkcja RPG i nie należy tego dużej tak nazywać... Bo wynajdywanie kombosów i mankamentów systemu to nie odgrywanie roli, więc nie RPG.
W takich sytauacjach storrytelling pozostaje jedynym niezwodnym sposobem zażegnania przepakom...
A szkoda, bo turlanie i rąbanie na potęgę, też ma swój nieodparty urok...
Dzięki za słowa wsparcia, Nass. :P
ELVIN Cytat:
|
(ok wiem że nie o to Ci chodziło, ale ja sie lubie czepiać )
|
To może zrobimy sobie temat "ZŁAP MNIE ZA SŁÓWKO" albo "CZEP SIĘ TRAMWAJU", czy wreszcie "RZEP NA PSIM OGONIE" ??
Bo póki co, to do tego sprowadza się lwia część polemiki z Tobą. Co się zaś tyczy przciwników, to moi gracze rzadko walczą ze zwykłymi wieśniakami... Ja współczuję twoim graczom, jeśli raczysz ich tak wyszukanąp plejadą wrogów... Wieśniak typu "A", wiesniak typu "B", Rolnik z pługiem SW 1/11, Rolnik z łopatą SW 1/40, Rymarz z niczym SW 1/100, Kowal z kowadłem SW 10...
No nie wiem czy w 90%, z autopsji wiem, że znacznie częściej.
PS. Byle wieśniak może być odporny na krytyki w myśl zasad, wystarczy nałożyć hełm...
- I to jest przegięcie i głupota jakich mało, bo stajesz nago w samym tylko hełmie, łotr wbija Ci nóż w pachwinę, a ty mu mówisz, sorry stary, ale to nie jest krytyk...
Mówisz, że nie trzeba szukać, to po co szukacie?? Dalej, kilka postów wcześniej pisałem, że przgięcia się zdarzają, ale myk polaga na tym, żeby nie przyćmiewało to zdrowego rozsądku...