Kaśka vel Fara - Niezła jazda - powiedziała śmiejąc się i próbując złapać oddech. - Widzieliście miny tych psów?. Miała długie, rude włosy, czarne oczy i tatuaż przedstawiający smoka na lewej ręce. Czapka z daszkiem (upaprana sprayem tak jak reszta ubrania) przekrzywiona była zawadiacko na głowie.
Gdy ustalano co kto ma robić wsiadła na deskę i krzyknęła z daleka
-Jadę na zwiady! Sprawdzę, czy psy nie węszą w okolicy! - długo jeździła pomiędzy blokami ale nikt nie węszył. Zobaczyła za to niezłą awanturę w oddali. ~szykuje się niezła zabawa~ pomyślała i pojechała w tą stronę. |