Wszystko przemija. Ludzie umierają, zwierzęta zdychają, rośliny usychają albo gniją, rzeczy rozpadają się. Z tego też wypływa nauka, z każdej traumy wynika jakieś doświadczenie - coś z czym trzeba się zmierzyć, żeby wygrać.
Też bym szukał takiej rzeczy - ale tej konkretnej i tam gdzie się zgubiła. Nie szukałbym natomiast takiego modelu, żeby kupić, no bo to nie jest ta sama rzecz, a tylko taka która identycznie wygląda. Trochę jakby oszustwo - rozbijasz auto i kupujesz zaraz drugie, żeby żona nie zorientowała się. Problem polega na tym, że nie wszystko da się zastąpić, więc jak w końcu zniknie coś takiego no to dopiero jest problem i trauma, bo i nie ma na to żadnego przygotowania.
Jak dziecko potknie się i przewróci się na asfalcie to jest spora szansa, że skaleczy sobie kolano. Będzie bolało, ale i zapamięta, żeby uważać, żeby nie przewracać się. Jak dziecko potknie się i przewróci się na gąbkowej nawierzchni nowoczesnych placy zabaw to nic mu nie będzie, nie zapamięta tego, nie ma z tego żadnej nauki. |