Niech się inni jeszcze wypowiedzą. Kupiec niechętnie pójdzie tą drogą, ale to wy jesteście jego ochroniarzami i to wy decydujecie o drodze, którą się udacie.
Zaktualizowałem dziennik zadań o nowy możliwy do wykonania wątek poboczny w Endhome. Informacje na ten temat zdobyli Pirania oraz Mitabu. W ich postach pojawi się więcej szczegółów.
Nie tak dawno pisał do mnie Krieger. Otrzymałem bardzo ciekawą KP
lizardfolka. To taki napakowany jegomość, który będzie wycinał w walce w zwarciu wszystko co podejdzie mu pod topór (będzie grać barbarzyńcą, a do tej klasy ta
rasa jest wręcz stworzona - bonus do siły i kondychy + ataki naturalne). Sprawa wygląda następująco:
Cytat:
Lizardfolk ma trzy ataki naturalne (rasowo). Dwa pazury oraz ugryzienie. Wszystkie są primary.
W full attacku może zaatakować wszystkim. Do każdego ataku wtedy jest dodawana pełna siła oraz bonus +2 z PA.
Wadą naturalnych ataków jest to, że one się nie rozwijają. Jeden atak na jedną naturalną broń.
Jeśli będzie dzierżył jakąś broń w jednej z rąk i nią zaatakuje, to wszystkie pozostałe ataki naturalne są wyprowadzane z karą -5 oraz wszelkie bonusy z siły i PA są podzielone na pół.
|
W innych słowach można powiedzieć, że na początkowych poziomach będzie on OP i nie podda się tak łatwo takim orkom czy innym bestiom, chroniąc resztę BGów przed śmiercią i umożliwiając wam miarę swobodne plądrowanie podziemi (minus pułapki i inne ustrojstwa, które mogą wam zagrozić). Koncept postaci mi się BARDZO podoba i mimo, iż jest to kolejne dziwadło, to chętnie przyjąłbym takiego łuskowatego Conana do drużyny, ale zanim to uczynię chciałbym poznać waszą opinię na ten temat, bo wiem, że nie każdemu może odpowiadać wizja bohatera, który w walce wręcz może nie mieć sobie równych (ale let's face it... każdy solidny wojownik nie miałby tu sobie równych, jeśli mowa o walkę wręcz i osłonę towarzyszy, bo jak sami widzicie - w dystansie jesteście zabójczo skuteczni, ale już walka wręcz jest piętą achillesową tej drużyny). Chcecie plądrować lochy z taką postacią u boku?