No to może i ja się udzielę.
W Wampira zagrałem jakieś 14 lat temu? Przygoda z nim trwała z rok czy dwa.
MG nasz zbudował taką atmosferę, że każdy na każdego. Knucie, zdrady itd. Jak się później okazało zostało to we krwi wszystkim. Jednym na dłużej innym na krócej. Jak graliśmy zawsze zespołem od kontaktu w Wampira już nigdy nie było 100% gry zespołowej w żadnym systemie.
Obecnie na forum po dddddłłłłłuuuuggggiiiimmm okresie zacząłem grać. |