Kaśka vel Fara(pliz, raczej to drugie) Szła, a raczej jechała za nimi na desce. Podjechała do dziewczyny która ubiła tego groyla.
- To było za**** - powiedziała jej. Potem przyglądała się jak malują. Żałowała, że nie ma przy sobie farby. Ich obrazki były niezłe, ale potrafiłaby pewnie namalować lepsze. Ktoś krzyknął że psy nadbiegają. ~O ch**** znowu???!!~ po czym wskoczyła na deskę i zaczęła wiać. |