Młody, jednak bardzo wysoki chłopak ze średniej wielkości różowym irokezem biegł uciekając przed policją. Jeden z policjantów był blisko. Różowy sięgnął w biegu do części plecaka gdzie trzymał ulubione spray'e i wyciągnął jeden. Niebieski. Odwrócił się na moment i potraktował gliniarza spray'em po oczach. Schował spray i skręcił w znajomą uliczkę, aby przeskoczyć ścianę i uciec gliniarzom. Ściana była dość wysoka, ale nic z czym nie mógłby sobie nie poradzić. Odbił się od muru jednego z budynków, złapał ją rękami i przerzucił nogi. Kosztowało go to dużo wysiłku, lecz najważniejsze, że uciekł. Spadł po drugiej stronie i odetchnął.
- Było blisko. - Rzucił sam do siebie, po czym wyjrzał na ulicę, aby sprawdzić czy nie ma tam więcej policji.
Ostatnio edytowane przez Julian : 17-05-2007 o 08:42.
Powód: Daltonizm
|