Dostrzegam mocne inspiracje niedawną crossową sesją Leona - Jaki tu spokój. Myślę, że największym problemem nie będzie kwestia solo/par/nie-par/interakcji czy samego crossu a rzeczy tak prozaicznej jak kontrola linii czasowej. Na tym JTS się rozbił, zanim zdążyliśmy dotrzeć do wspólnego finału/części wspólnej. |