Też mam trzy, każda jest inna i ma swoje plusy oraz minusy, choć w istocie najbardziej podoba mi się tylko jedna z nich.
- WFRP 2 ed. lubię za prostotę. Za pomocą jednej kości (k10, rzucając dwa razy przy obliczeniu jednostek i dziesiątek - szczególnie jest to fajne, jeśli ma się taką kość w wersji Jumbo) wykonuje się większość rzutów, bez żadnych udziwnień i człowiek nawet po dekadzie nie-grania będzie wciąż pamiętać większość zasad. W dodatku bardzo łatwo modyfikować i choć system ma swoje bolączki, to plusy zdecydowanie przeważają całą resztę.
- PFRPG (Pathfinder) za OGROM dostępnych opcji i to nie tylko przy tworzeniu postaci. Jest to system, w którym znajdzie się reguła na większość sytuacji spornych, które mogą się pojawić w trakcie sesji, a po długich latach prowadzenia (wcześniej było jeszcze D&D 3.5) stał się dla mnie czymś wręcz banalnym i naturalnym. Możliwych konfiguracji bohatera jest tu praktycznie nieskończoność (nie ma tu dwóch identycznych pod kątem mechaniki bohaterów) i niemalże pod każdy koncept fabularny da się dopasować odpowiednio mechanikę. Dla wielu to zabawa sama w sobie.
- The One Ring RPG, czyli jedyny system, który w pełni uchwycił duszę Śródziemia. Uwielbiam jego narracyjną mechanikę, będąca mieszanką D&D i Świat Mroku, z bardzo rozbudowanym systemem korupcji i moim zdaniem świetnie rozwiązanymi walkami, gdzie nie ma siatki bitewnej (całość rozgrywa się narracyjnie, zachowując ciągłość narzuconą przez zasady), a bohaterowie przyjmują jedną z czterech postaw, od których zależna jest ich wartość obrony oraz ataku (im bardziej agresywnie walczysz tym łatwiej Ciebie trafić). Bardzo mi się podoba system podróży, który jest jednym z głównych elementów systemu, ale to właśnie największe wrażenie zrobiła na mnie wspomniana walka (zbyt mało czasu, by się o niej rozwodzić, ale mogę powiedzieć, że na samych postawach się nie kończy, bo nawet system ran jest bardzo dobrze rozwiązany) oraz prostota systemu.
W głębi duszy jestem MG, który lubi narracyjne podejście do rozgrywki, a ze wszystkich moich sesji na forum najbardziej lubiłem Cienie Neverwinter (pierwszy akt, bo po rozpoczęciu drugiego czułem się wypalony na systemie, gdyż pod rząd prowadziłem trzy sesje D&D/PF), gdzie tego GDoca było najwięcej, najwięcej było odgrywania, rozmów i skupienia na własnej postaci. Tego już pewnie nie powtórzę, ale z powyższego względu, najbardziej odpowiada mi właśnie The One Ring i jego narracyjna, ale zachowująca pewną schematyczność mechanika.
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 |