- Trzeba jechać najpierw do drwali to może jeszcze złapiemy zabójców - toż to nasz obowiązek wobec zmarłych, żeby ich pomścić! Ich ciałami zajmiemy się niedługo, a może któryś z drwali będzie chciał do nas dołączyć. Czuję również, że zabójca tamtych to ta sama osoba, która podkrada narzędzia. Tu kroi się coś większego. - po tych słowach ruszy do drwali, a jakby ktoś oponował to wystarczyłoby, żeby jeden z nim ruszył, a pozostali poszliby na pewną śmierć do zwłok: tam z pewnością czekała ich pułapka, ale na razie Frederick nie chciał tego mówić na głos co by nie straszyć gawiedzi! |