Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-09-2016, 10:45   #7
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Gdy w tawernie rozległy się odgłosy strzelaniny, Maria kazała Aryi schować się do piwnicy, sama zaś popędziła w kierunku budynku, gdzie był jej małżonek. Trudno powiedzieć, co chciała zrobić nieuzbrojona niewiasta, faktem jednak było, że padła martwa nim dotarła do drzwi tawernianych. Jeden z bandytów, którzy właśnie wyszli z lokalu, strzelił jej prosto w serce. To była szybka, dobra śmierć, a jednak oczom dziecka jawiła się jako największa katastrofa.

Zwierciadło duszy pękło.
[MEDIA]http://img12.deviantart.net/b3b3/i/2014/047/7/3/emptiness_and_sorrow_by_dmaabsta-d76qw2h.jpg[/MEDIA]



Pojedyncza łza spłynęła po policzku. Tylko tyle - i aż tyle - nim mózg zablokował emocje, by ocalić resztki dziecięcego jestestwa, nim legnie w gruzach. Niestety, świat nie był równie wyrozumiały. W Sonnenberg rozpętało się piekło. Banda El Gringo zaczęła strzelać do wszystkich - tych na ulicy i tych, schowanych w domach. Nieważne było czy to kobiety, czy dzieci. Pod domy i stajnie podkładano ogień. El Gringo chciał zniszczyć społeczeństwo, które stawiło mu czynny opór.

Sąsiadki, sąsiedzi, dzieci, z którymi się bawiła… wszyscy umierali, a mała Arya patrzyła. Nie była w stanie oderwać wzroku od okna. Stała się pasywnym obserwatorem piekła, które nagle otworzyło się nad niewielką, spokojną na co dzień mieściną. Dziewczynka nie była w stanie nawet pomyśleć o własnym bezpieczeństwie. Tylko patrzyła. Patrzyła, skryta za grubą firanką niewielkiego okienka kuchennego, na rozgrywające się wokół barbarzyństwo.

[MEDIA]http://img04.deviantart.net/79f8/i/2010/045/b/9/in_my_little_world_by_yarnii.jpg[/MEDIA]

W pewnym momencie zobaczyła ojca - Victora, który szybko szedł w kierunku ich domu, gdzie zmierzał już jeden z podpalaczy. Ojciec tylko spojrzał na martwe ciało matki, ale nie zatrzymywał się. Szedł szybkim krokiem, trzymając w dłoni wielką, zakrwawioną siekierę. Nie zdążył jednak zadać ciosu bandycie, którego upatrzył. Krwista wybroczyna pojawiła się na jego piersi. Victor padł na kolana, w ostatnim momencie życia zauważając córkę za firanką. Ich spojrzenia spotkał się w niemym pożegnaniu, a potem mężczyzna padł martwy. Za jego plecami Arya dostrzegła postać z dymiącym rewolwerem. Był to młody mężczyzna, ledwo wyrosły z chłopięcości, o czym świadczył niezbyt bujny zarost na twarzy.

Zwierciadło duszy rozsypało się.
[MEDIA]http://rationalfaiths.com/wp-content/uploads/2016/04/shattered-glass-portrait-1.jpg[/MEDIA]
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline