Na systemie się nie znam (i nie mam zamiaru bliżej poznawać). Dla mnie mniej niż zero to trup (albo na najlepszej drodze), na pomoc nie ma co liczyć, bo inni mają ciekawsze zajęcia, niż szukanie Shade'a, a wątek równie dobrze może służyć do napisania posta końcowego
Nie szukam logiki w magii ani w istnieniu smoków, ale system, w którym nie można zginąć, jest bez sensu. W każdej sesji, do której się zabieram, zakładam, że moja postać może paść trupem, więc dlaczego w tej miałoby być inaczej? To, że niby jesteśmy silniejsi czy wytrwalsi nie ma z tym nic wspólnego. To, że już nie żyjemy - również