Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-09-2016, 23:09   #19
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Jayson "Godzilla" Atkinson - Pomiot Godzilli



Wyczuł ich. Ci po których tu przyszli. Ci którzy zgarnęli młodych z ulicy albo ich kumple. Ich młodych. I wyczuwał zapach żmijowatego spaczenia. Budził w nim gniew i agresję. Zawrczał niskim, chrapliwym pmrukiem który dla ludzkiego ucha był słyszalny jedynie w końcowej intonacji.

- Zgarnijcie ją w przeciwną... - wycharczał z trudem do dwóch wilkołaczych towarzyszy. A przynajmniej uznał, że to zrobił i że skumają o co chodzi. Sam zawył zwierzęcym odgłosem jaki wydobywał się z gadziego gardła razem z klejącymi strużkami śliny. Przybywał! Wreszcie wolny, wreszcie to na co czekał tak długo! Wróg jakiego można bez skrupułów znisczyć, pożreć, rozszarpać, roznieść na strzępy! Którego należało tak potraktować nim zniszczy ich samych. Zawył więc wyzywająco ponownie ale tym razym już ruszył z impetem w głąb mrocznego korytarza. Mieli przecież właśnie oczyścić ten rejon po przejściu Alf i obrobić go by Demolition Team miał w miarę czyste pole manewru w swojej robocie. Więc jakieś tam spaczstwory nie powinny im się tam pętać za plerami.

Kilkunasto metrowy godzillowaty jaszczur pędził z impetem przez korytarz dudniąc swoimi trójszponiastymi łapami po eleganckich do niedawna podłogach. Odległość malała błyskawicznie, zwłaszcza do spanikowanej i pewnie oślepionej ciemnością mortalowej blond samicy. Czuł jej strach ocierający się już o panikę. Pewnie głupia myślała, że jaszczur zmienił zdanie i chce ją jednak zeżreć czy inne takie głupoty. Ale nie była przecież jego celem. Godzilla pędził ku drugiemu krańcowi korytarza gdzie czaiło się zło. Chciał je dorwać, rozgnieść i rozszarpać. Nie mógł wówczas zajmować się czymś innym stąd liczył, że któryś z chłopaków czmychnie stąd lasencję nim coś tam jej się oderwie czy zmiażdży.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline