Wtorek, drugi dzień wiosny, popołudnie [MEDIA]http://img13.deviantart.net/6823/i/2010/332/6/6/bg_fantasy_forest_stock_3_by_irinama-d33sm01.jpg[/MEDIA]
Tu była magia – bezsprzecznie. Uśpiona, ale jednak magia!
Kastor przyglądał się ranie, czy raczej ziejącemu otworowi w czaszce trupa. Zdecydowanie to nie była robota profesjonalisty, tylko bestii. Wyglądało to tak, jakby potwór rozbił głowę denata, rozłupując niczym jajko na miękko na tyle, by móc wsadzić do środka łapę i wyjeść to co smaczne – mózg. Zdecydowanie trupowi brakowało mózgu.
Tymczasem
Łowczy skupił się na źródle dziwnego bulgotania, które zdawało się przybierać na sile i… gniewie. Skąd dochodziło? Początkowo myślał, że spod umrzyka, lecz gdy się wsłuchał, okazało się, że źródłem dźwięku jest… broń, spoczywająca u boku trupa. Nim
Mag zareagował,
Redgar wyciągnął z pochwy miecz o niezwykłej urodzie.
Nie piękno broni zwróciło jednak uwagę obu mężczyzn, lecz przeciągłe ziewnięcie, które wydobyło się z
Miecza.
[MEDIA]http://img15.deviantart.net/4769/i/2011/184/b/f/pine_grove_cemetery_02___stock_by_thy_darkest_hour-d3kurvx.jpg[/MEDIA]
Żaden grób nie został w ostatnim czasie rozkopany, więc jeśli nawet zmarli byli odpowiedzialni za dziwne wydarzenia w Szuwarach, to nie ci, których ciała spoczywały w mogiłach. Co tu się działo?
Szeryf Manhattan miał nie lada zagwozdkę. Dlaczego spokojna dotychczas mieścina nagle stała się wrotami piekieł, gdzie lgnęło zło. Niestety,
stary Milet, który zdawał się coś na ten temat wiedzieć, wciąż nie nadawał się do współpracy. Nawet po zetknięciu jego polika z szorstką dłonią krasnoluda, gdy ten próbował go cucić,
Grabarz wymamrotał tylko:
- Lisssa… choś do tatuysia… na kolanka… choś…
Zachowanie
Nikolasa–moczymordy nie było niczym nowym. Niespodzianka czekała natomiast na
Szeryfa pod Wieżą.
Choć
Golem cały czas trwał na posterunku, pilnując, by nikt nie zbliżał się do bariery – coś się zmieniło.
Harl początkowo czuł zmianę intuicyjnie, nie potrafiąc określić przyczyny odczucia. Dopiero gdy rozejrzał się uważniej, zobaczył… a raczej nie zobaczył żadnego z ciał, leżących wcześniej u stóp Baszty Maga. Co się z nimi stało, do diabła?!