Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-09-2016, 16:49   #11
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Cholerna mgła nie chciała się rozmyć ani na chwilę przez co u Celine jeszcze bardziej spotęgował się strach. Powiew wiatru delikatnie wstrząsnął kobieciną, ta natomiast starała się wypatrzeć cokolwiek z tej mgły. Nic jednak nie znalazła, ni drogi, ni szlaku, ni żywej duszy. Nagle z tej przeklętej mgły usłyszała czyiś głos, może się przesłyszała, a może ma przewidzenia. Ten głos znał jej imię, ale skąd i dlaczego, czy się zbliżał czy oddalał tego na razie nie była pewna, ale była tym zaciekawiona. Po chwili znów padło jej imię tym razem wyraźniejsze, ale nie mogła określić czy to był facet czy kobieta. Stała i nasłuchiwała. Ponownie usłyszała swoje imię, to coś było blisko, a nawet bliżej niż się mogło Amerykance wydawać. Spróbowała się obrócić, wychwycić źródło dźwięku. Serce podskoczyła jej do gardła, to było przerażające, i oddychała bardzo ciężko choć płytko. Nie mogła nad tym zapanować to było nie do przezwyciężenia. Znów ten sam wydźwięk, tym razem wiatr przywiał do niej smród gnijącego mięsa i płynów ustrojowych. Zatkała nos dłonią. Mgła się wreszcie rozwarła na jakby dwie części tworząc przejście. Nareszcie! Lecz nic bardziej mylnego. Zza mgły pojawił się ktoś i ponowił jej imię. Nie widziała kto to był, za bardzo była przestraszona, zmrużyła oczy jakby szukała twarzy tego, który powoli do niej szedł. Miała dwa wyjścia: albo uciec, albo zostać i poznać nieznajomą osobę. Instynkt podpowiadał jej by spieprzała stąd jak daleko nogi poniosą, ale z drugiej strony nie wiedziała dokąd biec, z trzeciej strony zaś mogła poczekać aż podejdzie i dowiedzieć się co tu robi, i w jaki sposób się tu znalazła. Wybory, wybory, a czas naglił. “Przywarła” do ziemi nie mogąc się zdecydować, ten ktoś równie dobrze mógłby ją bez pardonu pobić, powiesić, zgwałcić i porzucić oraz zabić. Czasu było coraz mniej, a dziewczę zemdlało od natłoku emocji. Padła na ziemię i czekała na tego, kto wymawiał jej imię.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline