@Ulli
Nie jest nadużyciem sięganie po Ungrima.
Nie idzie mi o to, że zamiast latac i szukać smierci siedzi sobie i rządzi.
To po prostu przykład kurdupla, który został zabójcą nie tracac honoru.
Slayer z wyboru nie pozbawiony szacunku i godności, nie mający za sobą hańby.
Ja zdaję sobie sprawe, że ten fakt może byc niewygodny dla fandomowego betonu, ale to jest fakt. Polecam próbę pogodzenia się z nim.
Nie mam zamiaru burzyć pomników tak charakterystycznych dla systemu. Ba, bedących nawet jego niejaką wizytówką.
Owszem, gros slayerów to krasnoludy jakie utraciły honor i szukają smierci by zmazać hańbę. w porządku, golenie głowy i irokez jest usankcjonowanym przez plot rytuałem. Pewnym motywem sacrum w tradycji khazadów. Symbolicznym przekroczeniem rubikonu i rozpoczęciem nowej egzystencji jako zabójca. Irokez jest tu własnie symboliką tradycji.
Nadmienie, że nie jest obowiązkowy.
Jak sie zwał ten slayer z cyklu Gotreka i Felixa, co miał irokeza z gwoździ wbitych w czerep, Snorri?
Kulturowi i wynikający z tradycji zabójcy to owszem takie rude punk-klony różniące sie od siebie najczęściej tylko tym co nawywijali, że utracili honor. Nie dyskutuje z tym.
Jednak sama profesja "Zabójcy trolli" nie musi się na tym zamykać, ba sa nawet przesłanki z plot ze się nie zamyka np. ten nieszczęsny Ironfist.
Stworzę sobie postac wymienionego w poprzednim poscie Hakona. Blondwłosego rusznikarza co topora używa co najwyżej do rabania drewna na opał. W płytówce aby zniwelowac ryzyko zgonu w mało chwalebnym boju na sztachety z pijanymi wiesniakami, lub z rak goblinów w lesie. Dążącego do śmierci, ale nie każdej, do smierci chwalebnej. Wyzywającej jej i nie unikając, prosząc sie o nia, ale na swoich zasadach, nie w kułaczym boju z podpitymi kislevitami w karczmie. Postać wybierająca droge zabójców nie po utracie honoru, a z wyboru jak Ungrim. Postać, jakamoże nabrać checi do życia i z profesji zabójcy trolli przejśc na karczmarza nie na zabójce gigantów.
Masz z tym problem, to przykro mi to mowic Ulli, ale jestes fanatyczny beton.
Bo wiesz jak to jest, jak się gra w system np lat 20, to w koncu się nudzi standard. Szuka się odmiany, postaci nieszablonowych, łamania stereotypów.
- Bretoński Raubritter mający warownię w górach szarych i srający na honor. Uważający, że legenda o Pani Jeziora to mit i wszystkim kręcą elfy z Loren
- Halfling opetany żądzą zgłębienia magii. Jakze tragiczna postać wobec obwarowania mechaniki systemu.
- Ogr znachor o sercu wypełnionym dobrocią. Wychowany w jakiejś wsi od dziecka i oddany Shalyi całym jestestwem.
- Zabójca Trolli z wyboru nie utraty honoru, szukający smierci godnej, a nie przypadkowej. Bez Irokeza, z rusznica zamiast topora i w płycie.
- Norseman intelektualista studiujący na uniwersytecie w Nuln.
- Sigmarycki kapłan-heretyk głoszący wielce ryzykowna ideę, że ostatecznym zwycięstwem nad goblinoidami ma być ucywilizowanie tej rasy, a nie ciągły fight i międzyrasowa nienawiść.
I tak dalej.
Łamanie stereotypów granie postacią nie łamiaca systemu a jedynie sztywne schematy.
I wtedy znajdują się zbetonieni, którzy wskazuja, że to niekanoniczne, że to bzdura, że to nie ma racji zycia. Takie niezszablonowe podejscie niszczy ich wizję. Bretoński rycerz musi wszak być honorowy i opętany wizją grala. Niziołek przecież nie ma szans w magii. Ogr to brutal-idiota. Zabójca trolli to rudy punk przyspawany do topora. Norseman to albo sługa chaosu albo łupieżca. Sigmarycki kapłan ma bezwarunkowy hejt na goblinoidy.
I wtedy człowiekowi wchodzi irytacja, lub pełny ubolewania usmiech.
Ja na ten przykład mam gdzieś, że swoim konstruktem burze Twój lub Dwarfa świat.
Karawana jedzie dalej.
I to wciąż będzie warhammer czy tego chcesz czy nie.
A co do w pełni brania motywów dodatków czy czarnej biblioteczki, to oszczędzę wskazywanie szczegółów np. dotyczacych zabójców trolli z uzyciem cyklu o Gotreku i Feliksie. Mówisz:
Cytat:
Czytajcie i kupujcie te dodatki i książeczki zamiast czerpać wiedzę z forów gier lub plotek.
|
Sam pewnie wiedząc ile tam szczegółów przeczacych wizji slayera, jaka promujesz i bronisz.
Nie, to zostawię.
Wskażę jednak inną rzecz.
Świata WFRP już nie ma po ostatnich rewelacjach i aktualce. Skonczylo sie.
A jednak ludzie grają. Sesji w dziale kilka się znajdzie.
To pokazuje, że można klasycznie olać oficjalki, prawda?