Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-09-2016, 21:29   #11
Leoncoeur
 
Leoncoeur's Avatar
 
Reputacja: 1 Leoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputację
@Ulli

Nie jest nadużyciem sięganie po Ungrima.
Nie idzie mi o to, że zamiast latac i szukać smierci siedzi sobie i rządzi.
To po prostu przykład kurdupla, który został zabójcą nie tracac honoru.
Slayer z wyboru nie pozbawiony szacunku i godności, nie mający za sobą hańby.

Ja zdaję sobie sprawe, że ten fakt może byc niewygodny dla fandomowego betonu, ale to jest fakt. Polecam próbę pogodzenia się z nim.
Nie mam zamiaru burzyć pomników tak charakterystycznych dla systemu. Ba, bedących nawet jego niejaką wizytówką.
Owszem, gros slayerów to krasnoludy jakie utraciły honor i szukają smierci by zmazać hańbę. w porządku, golenie głowy i irokez jest usankcjonowanym przez plot rytuałem. Pewnym motywem sacrum w tradycji khazadów. Symbolicznym przekroczeniem rubikonu i rozpoczęciem nowej egzystencji jako zabójca. Irokez jest tu własnie symboliką tradycji.
Nadmienie, że nie jest obowiązkowy.
Jak sie zwał ten slayer z cyklu Gotreka i Felixa, co miał irokeza z gwoździ wbitych w czerep, Snorri?

Kulturowi i wynikający z tradycji zabójcy to owszem takie rude punk-klony różniące sie od siebie najczęściej tylko tym co nawywijali, że utracili honor. Nie dyskutuje z tym.
Jednak sama profesja "Zabójcy trolli" nie musi się na tym zamykać, ba sa nawet przesłanki z plot ze się nie zamyka np. ten nieszczęsny Ironfist.

Stworzę sobie postac wymienionego w poprzednim poscie Hakona. Blondwłosego rusznikarza co topora używa co najwyżej do rabania drewna na opał. W płytówce aby zniwelowac ryzyko zgonu w mało chwalebnym boju na sztachety z pijanymi wiesniakami, lub z rak goblinów w lesie. Dążącego do śmierci, ale nie każdej, do smierci chwalebnej. Wyzywającej jej i nie unikając, prosząc sie o nia, ale na swoich zasadach, nie w kułaczym boju z podpitymi kislevitami w karczmie. Postać wybierająca droge zabójców nie po utracie honoru, a z wyboru jak Ungrim. Postać, jakamoże nabrać checi do życia i z profesji zabójcy trolli przejśc na karczmarza nie na zabójce gigantów.

Masz z tym problem, to przykro mi to mowic Ulli, ale jestes fanatyczny beton.
Bo wiesz jak to jest, jak się gra w system np lat 20, to w koncu się nudzi standard. Szuka się odmiany, postaci nieszablonowych, łamania stereotypów.
  • Bretoński Raubritter mający warownię w górach szarych i srający na honor. Uważający, że legenda o Pani Jeziora to mit i wszystkim kręcą elfy z Loren
  • Halfling opetany żądzą zgłębienia magii. Jakze tragiczna postać wobec obwarowania mechaniki systemu.
  • Ogr znachor o sercu wypełnionym dobrocią. Wychowany w jakiejś wsi od dziecka i oddany Shalyi całym jestestwem.
  • Zabójca Trolli z wyboru nie utraty honoru, szukający smierci godnej, a nie przypadkowej. Bez Irokeza, z rusznica zamiast topora i w płycie.
  • Norseman intelektualista studiujący na uniwersytecie w Nuln.
  • Sigmarycki kapłan-heretyk głoszący wielce ryzykowna ideę, że ostatecznym zwycięstwem nad goblinoidami ma być ucywilizowanie tej rasy, a nie ciągły fight i międzyrasowa nienawiść.
I tak dalej.
Łamanie stereotypów granie postacią nie łamiaca systemu a jedynie sztywne schematy.
I wtedy znajdują się zbetonieni, którzy wskazuja, że to niekanoniczne, że to bzdura, że to nie ma racji zycia. Takie niezszablonowe podejscie niszczy ich wizję. Bretoński rycerz musi wszak być honorowy i opętany wizją grala. Niziołek przecież nie ma szans w magii. Ogr to brutal-idiota. Zabójca trolli to rudy punk przyspawany do topora. Norseman to albo sługa chaosu albo łupieżca. Sigmarycki kapłan ma bezwarunkowy hejt na goblinoidy.
I wtedy człowiekowi wchodzi irytacja, lub pełny ubolewania usmiech.
Ja na ten przykład mam gdzieś, że swoim konstruktem burze Twój lub Dwarfa świat.
Karawana jedzie dalej.
I to wciąż będzie warhammer czy tego chcesz czy nie.


A co do w pełni brania motywów dodatków czy czarnej biblioteczki, to oszczędzę wskazywanie szczegółów np. dotyczacych zabójców trolli z uzyciem cyklu o Gotreku i Feliksie. Mówisz:
Cytat:
Czytajcie i kupujcie te dodatki i książeczki zamiast czerpać wiedzę z forów gier lub plotek.
Sam pewnie wiedząc ile tam szczegółów przeczacych wizji slayera, jaka promujesz i bronisz.
Nie, to zostawię.
Wskażę jednak inną rzecz.
Świata WFRP już nie ma po ostatnich rewelacjach i aktualce. Skonczylo sie.
A jednak ludzie grają. Sesji w dziale kilka się znajdzie.
To pokazuje, że można klasycznie olać oficjalki, prawda?
 
__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."

"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"
Leoncoeur jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem