Dawałem, daje i bede dawał neg-rep gdy mocno nie zgadzam sie z trescią posta. Taki Gveir czy Dwarf maja 2 opcje. Zaakceptowac, albo biadolić. Ale jak drugie to może nie tu.
W pupkach sie ludziom poprzewracało, że uwazają iż repke winno sie jedynie dostawac pozytywną. Daje neg bez hejta, bez złości bo po to jest ta opcja by oznaczac dany post z którym ktoś sie nie zgadza i uwaza go za durnotę. Być może i jestem ostatnim na LI, co 1/3 wystawionych reput ma na czerwono i nie waha się tego stosowac.
Trudno.
Karawana jedzie dalej.
I tak było, jest i będzie jezeli idzie o moją osobę.
Tyle w temacie.
Ad rem.
Mam pod ogonkiem szumny "EOT" z Twojej strony
Dwaf.
Prosta krótka piłka: na jakiej podstawie forsujesz zbetoniony (to okreslenie nie jest nacechowane pejoratywnie z mojej strony) pogląd na ZT jako nienaruszalny kanon.
Poszły tu przykłady. Hakon wspomniał o Malakaiu, pojawił sie Snorri, był przywoływany przykład Ungrima i casus królów-slayerów z Kadrin, co ida ścieżką zabójców nie mając pozamiatanego honoru. Im głębiej wchodzic w szczegóły tym więcej przykładów, że ZT to nie musi byc półnagi punk z toporem przyspawanym do ręki.
Nikt chyba nie neguje motywu kulturowego u khazadów związanego z ZT. Utrata honoru, golenie czachy, irokez, dążenie do zmazania hanby chwalebna smiercią w boju.
TAK.
To jest standard i kanon, ale jak wiele osób tu zauwazyło (a przepięknie spointował
stalowy - motyw fundamentów i scian), to nie wyczerpuje tematu.
Profesja ZT wcale nie musi wpasowywac sie w ten schemat, moze od niego odbiegać.
Miej własny pogląd, że ZT zamyka się w Twojej wizji i nawet koszulka kolcza u takiego bedzie wg Ciebie abberem. Unikaj GM co zechca prowadzic inaczej. Unikaj graczy, co mają szersze horyzonty.
to jest Twoje pełne prawo.
Ale (tu moja wielka prośba) nie wciskaj ludziom kitu, że "tak jest i koniec", nie pisz czy to w tematach dyskusyjnych WFRP czy rekrutkach, że Twój fundamentalny pogląd jest zamknięta prawdą objawioną.
W Czarnym Nurcie własnie w tym tonie pisałes. Ty nie tłumaczyłeś, nie przedstawiałes własnej opinii.
Ty "nauczałeś", promowałeś swoje poglądy jako fakty.
Mi tam ryba, przeciez oleje taki wpis. Problem w tym że inni gracze, świeżaki w RPG np. patrzą na nick, na reputkę jaką juz uzbierałeś, na staż, na ilość sesji i pomyslą: "no skoro on tak mówi to tak widno jest". Łykają wtedy bzdurę jak młode pelikany bo uważają Cię za jakis autorytet.
I beda promowac dalej bzdurę, że ZT ma sztywny szablon i kolczuga to jest idiotyzm, bo na Li taki jeden pisał...
A prawda jest taka, że rzeknij mi gdzie jest pomaranczowy irokez Snorriego, co robi rusznica u Malakaia, gdzie jest strata honoru Ungrima? Dobrze pamiętam, że w któryms opowiadaniu Gotrek miał kolczugę?
Odpowiesz na te pytania?