Ta, podchodzisz do stolika uchachanych krasnoludów (do tego samobójców), wojowniczki z Norski która w rzyci ma urojone zwyczaje tego miasteczka i kobiety, która urwała się z drugiej strony kontynentu.
Gdy tylko coś powie, łypną na niego co najmniej cztery pary oczu z których spogląda szaleństwo i groza (i wszyscy z zastraszaniem).
Życzę powodzenia w interesach