No dobra teraz to naprawde przydałoby się światło. Niech któryś z magów ozświetli studnie a w zasadzie tuż poniżej, o jedyne logiczne założenie to że człowiek gdzies tu wskoczył w jakąś jame/otwór poniżej . Nie zleciał na sam dół ale wiedząc o przejściu gdzieś w studni władował się w nie. Trza by iśc za nim. Jeśli żaden mag sie nie pofatyguje to wezme kolejna pochodnie ( wezme tak czy siak przyda sie nam w korytarzach) niech reszta też weźmie. I rozświetle na tyle na ile będe w stanie trzymając ją. Wewnętrzne scianki sudn - dookoła. Jak nic nie wykaże, to na łańcuchu orka - tym co ma przyczepionym do łapy , będzie można spuścic pochonie jeszcze troche niżej.
Oczywiście światło magów załatwiłoby sprawe szybciej, no ale nie wiem kto sie w komentach pierwszy odezwie