Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-09-2016, 22:13   #51
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Prowadzący zebranie staruszek, gdy już się upewnił, że temat przeminął ruszył z nowym, zgodnym z porządkiem punktem obrad.
- Mamy też okazję powitać oficjalnie nowego cicerone, Theseusa Glaive, który przybył do nas... z ... - Kobold zmarszczył czoło i zaczął kopać w swoich papierach.

- Z Bazyliki Zesłania Posłańców Anielskich w Matrice - padł głos z boku sali, który wzniósł się nad zgromadzonych i z mocnym wydźwiękiem odbił się od audytorium. Rosła sylwetka odziana w czarny, skórzany płaszcz, wyrosła nagle z jednej ławy. Brodaty mężczyzna o sokolim spojrzeniu skinął prowadzącemu z szacunkiem.

- A tak. Z Matrice. Myślę, że wszyscy tu się bardzo radują z okazji przybycia ojca do miasteczka - staruszek odłożył na bok zapiski - Jeśli coś jest do zrobienia w świątyni, czegoś ojcu brakuje, potrzebuje pomocy, czy rady to jest dobry moment by omówić to teraz, cicerone.
Kapłan złożył ręce pod brzuchem, przestępując z nogi na nogę. Odchrząknął i pokiwał głową.

- Właściwie to jest wiele rzeczy do zrobienia. Wiem jednak, że to nie czas, by omawiać je wszystkie. Dlatego wykorzystam tę chwilę, aby ogłosić, że każda chętna para rąk skłonna do pomocy w przywróceniu naszej świątyni do porządku, jest tam mile widziana. Poza tym jak wiecie, w kościele działa sierociniec. By móc funkcjonować, będzie potrzebował jałmużny. Jeśli więc znajdą się wśród was dobrzy ludzie, którzy chcieliby złożyć datek, bądź przekazać niepotrzebne ubrania, zabawki oraz przedmioty codziennego użytku na rzecz sierot, będą ciepło powitani w progach kościoła. Pamiętajcie, że pomagając młodym, pomagacie sobie - powiedział Theseus, przeskakując spojrzeniem po zebranych.

- Na koniec chciałbym jeszcze zaznaczyć, że jako duszpasterz i Cicerone Szuwarowskiej parafii, moim obowiązkiem jest służyć temu miastu. Dlatego też będę dążył do tego, by udzielać się w rozwoju tego miejsca. Choć sam na początku potrzebuję waszej wyrozumiałości i przychylności, jestem obecny o każdej porze i nigdy nie wyrzucę wiernego w potrzebie z naszej świątyni. Nie zapominajcie o tym, proszę, kiedy znajdziecie się na życiowych rozterkach. Ścieżka Wielkiego Budowniczego bywa trudna i uciążliwa. Moim zadaniem jest wskazać wam tą najlepszą. Dziękuję. - Kończąc wypowiedź, ojciec Glaive jeszcze przez chwilę stał w miejscu, pozwalając, by wszyscy mogli mu się dobrze przyjrzeć. I nie wyglądał, jakby to miało mu przeszkadzać. W końcu jednak usiadł z powrotem na miejsce.

- Dziękujemy ojcze Theseusie. Dobrze, że duszpasterz jest z nami w tych trudnych dla Szuwarów chwilach. Z pewnością wielu zechce wspomóc świątynię. Myślę, że najlepiej jak osoby takie zgłoszą się bezpośrednio do cicerone. - odpowiedział Trouve i skinął w podziękowaniu duchownemu za przemówienie.
Glaive pochylił się grzecznie na siedzeniu i wrócił do obserwowania obrad.



Jakiś czas później. Zebranie związane z wyborem rady.

- Wraz ze zniknięciem panny deFou zwolniło się miejsce w Radzie. Nie od parady jest nas tu pięć osób. Dlatego jak najszybciej musimy rozpisać i wyznaczyć datę wyborów uzupełniających. Każdy może się zgłosić i kandydować - obwieścił Trouve. Zgoda? Musimy tylko zorganizować to głosowanie...
- Niech kandydaci zgłaszają się czy też będą zgłaszani do ciebie Panie Trouve - oznajmiła orczyca - przez kolejne trzy dni. Ogłosimy listę, a za kolejne trzy dni zorganizujemy niejawne głosowanie. Dzięki temu już za tydzień powinniśmy mieć nowego Radnego.
- Wyśmienity pomysł pani Hoe -
skomentował ten prosty i mądry plan Jean-Christophe. Zapisał coś w notatkach i rozejrzał się po twarzach radnych.
Rodolphe nie miał nic do dodania, uśmiechnął się jedynie do zielonej radnej i kiwnął głową na potwierdzenie tego, że się zgadza.
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline