Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-05-2007, 11:54   #5
Radosław
 
Reputacja: 1 Radosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwu
Miałem takie samo wrażenie, dlatego pociągnąłem temat dalej w innym kierunku. Arango jak mi się wydaje wskazał na MG jako , Boga, los etc. Ma więc on władze niejako nad graczem, który jest na niego skazany, skoro chce z nim grać, z czym się zgodziłem. Mi w poście chodziło o ukazanie problemu, który rodzi się w innej sytuacji, a mianowicie przy wykorzystaniu cudzej postaci przez MG. Odniosłem się zatem w dalszej części mojego postu do całkiem innej materii, która też wydaje mi się odpowiednia do poruszonego tematu.
 
__________________
W ferworze walki, na polu bitwy jakim jest życie obronną ręką wychodzą tylko Ci, których serca nie potrafią klęknąć przed nieprawością.
Radosław jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem