Dziękuję za podzięki!
Kłaniam się i gratuluję chęci napisania tego wszystkiego.
1) Mechanika. Nic prawie z tego nie rozumiem. Da się to jakoś obejść, czy trzeba przeczytać podręcznik?
2) Sesja bardziej o postaci, czy o śledztwie? W ogóle jest to śledcza sesja? Bo jest jestem bardzo słaba w te klocki (co zapewne odzwierciedliłabym w postaci)
3) Jak bardzo trzeba (i czy) znać świat? Ja tak trochę i wyrywkami. Kolega zbierał Necronów, to się o nich nasłuchałam najwięcej.
4) Mamy grać członkami Inkwizycji, nawet, jeżeli nie jesteśmy bezpośrednio z nią związani, tak? Zostaniemy doń wcieleni, bez dyskusji, takie założenie sesji?
5) Zrozumiałam, brak adeptów, ale czy można by zagrać fanatyczną (kochającą Imperatora ponad wszystko)
ex-adepta sororitas, która została wydalona z organizacji i trafiła do zakładu bez klamek, ponieważ była zagrożeniem dla własnego oddziału? Na razie nie wiem jak ująć to w postaci, żeby miało ręce i nogi (tj. żeby wypuścili ją z wariatkowa), ale pomyślę, jak dostałabym zieloną lampkę.
Jeżeli odpowiedź na któreś z powyższych znajduje się w tekście, to przepraszam, mam pamięć rybki akwariowej.
Idę coś zjeść.