Rodriguez, co kto lubi. Ja nie lubię angielskojęzycznej monokultury. Chociaż Twoja propozycja zacna, nie znałem tej wykonawczyni. Odrobinkę (duchem, nie stylem) kojarzy mi się z Portishead.
Tildan, nie od dziś mam wrażenie, że mamy podobne gusty muzyczne. Dziękuję za plusik.
Niesamowite wykorzystanie ludowego instrumentu:
https://www.youtube.com/watch?v=gO8U8UXVlA4