Dzięki chłopaki. Yankes, mam nadzieję, że nasza współpraca jednak potoczy się bez problemów; pomimo mojej nieznajomości systemu. Kokesz powiedział mądrą rzecz- o Warhammerze mogę się dowiedzieć wiele zarówno na forum jak i od was, nie? W końcu jesteście maniakami
i będziecie korygować moje błędy. A Młotek nie może być znowu aż taki bardzo trudny- myślę, że poznanie systemu zajmie mi do dwóch tygodni.
Btw. kiedyś mistrzowałam w sesji całkowicie opartej na żeglarstwie. Co prawda było to DnD w wolnym przekładzie, ale zawsze coś
To był właściwie storytelling o walkach na morzu, poszukiwaniu skarbów, piratach i wysadzaniu portów; z małą ilością machaniki (k%, testy ryzyka itp.) Chciałam pokazać moim kumplom z braci żeglarskiej co to jest takiego RPG. I zrobić to na warunkach i rzeczach jakie rozumieli i znali najlepiej. Myślę, że to niezłe referencje.
Zresztą, mam niejasne wrażenie, że ktoś z referencjami w tym temacie zawsze się przyda, bo- bez urazy- filmy i książki to niestety nie wszystko. A gafę palnąć jest bardzo łatwo. I to taką brzemienną w skutkach.
P.S. Zapowiada się miła współpraca.