Kelven nie bardzo wiedział, co rzec... Nie miał zamiaru nikogo zabijać - chciał po prostu namówić młodego lorda, by - kierowany ciekawością - udzielił im pomocy.
W tej chwili żałował, ze nie był o parę setek mil stąd.
- Twój przodek, lordzie Nairo był bardzo mądrym człowiekiem - powiedział w końcu. - Mieliśmy nadzieję, że słyszał coś o Pielgrzymce i Wywyższonym Domu. Na to pytanie mogły odpowiedzieć tylko i wyłącznie jego zapiski.
- Myślałem, że zainteresuje cię ta sprawa - dodał. - W żadnym wypadku nie myślałem o zmuszaniu cię do czegokolwiek. |