No to jak potrzeba deklaracji to daję.
Jak podejdzie któryś i nie będzie chciał wpuścić itd. to w dziób łapą z kastetem. Następnego podejrzewam, że kto inny dorwie ale jak coś to w jaka go.
W środku zachowuje się jakby nigdy nic. No chyba, że zauważyli walkę no to trza walczyć. Jeśli wyjmą broń to korbaczem młócę z szaleńczym. Jak nie to kastet i parowanie. |