Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-10-2016, 15:06   #12
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Gdy drużyna Gerego wynurzyła się z krzaków Liska zamarła, sparaliżowana strachem. A potem Mao i Gabriel ruszyli do ataku jak zgrany tandem i przez jedną szaloną chwilę bardka myślała, że mają szansę. Tyle że Gery bez trudu wyrwał się z uścisku Mao; paladynowy przeciwnik też stawał jak równy z równym. Przynajmniej tak jej się wydawało; w tłoku nie bardzo było widać. Zrsztą bardka nie znała się na walce na miecze; wszystko działo się tak szybko! Mao padł nieprzytomny lub martwy... To było jak powtórka poprzedniej walki!
Liska spróbowała strzelać, ale w tłumie nie był to dobry pomysł; wlała więc w bohaterską pieśń całą magię, jaką posiadała. Miała zamiar zbliżyć się nawet do Gabriela by jeszcze bardziej wspomóc jego ciosy magią gdy było po wszystkim. Paladyn i Gnorst ze skrwawionymi ostrzami zostawili martwego wroga i ruszyli na kolejnego. Magiczne pociski Orianny śmigały zostawiając po sobie smugę światła, Colin doskoczył z nienacka - i Gery, ten groźny, niepokonany Gery nagle już nie żył. Niedługo po rozpoczęciu walki było już po wszystkim.

Liska nie mogła w to uwierzyć. Żyli i zwyciężyli, choć ona nie miała w tym wielkiego udziału. Na miękkich nogach podbiegła do Mao sprawdzić, czy żyje i czy wszystko z nim w porządku.
 
Sayane jest offline