*piszczy piszczy piszczy*
*piszczy dalej*
*piszczy piszczy*
*piszczy*
<3
Zatem tenteges. Dzień dobry wieczór wszystkim. I pławmy się razem w dobrociach danych nam przez MG. Nie wiem, czy moja reakcja jest spowodowana przez to całe jedno piwo, które wypiłam, czy dlatego, że Mag mnie nakręcała jak bączka (huehuehue) i teraz normalnie tarzam się po łóżku w zadowoleniu z tego nakręcania.
Ombrose, no w życiu nie pomyślałabym, że skończył się na niczym. Czytałam i już mam w głowie i odpis na sms i w ogóle milion innych rzeczy.
Ale normalnie milion rzeczy od razu wrzucasz człowiekowi na głowę, piękne. A trzepot motylich skrzydeł - o to chodzi! <3
Za dużo milionów, no ale te emocje... Cudnie.
__________________ "First in, last out." Bridgeburners |