Do stodoły się udali!?
A to chamstwo, to hołota!
Nawet wina nie polali!
Aż przechodzi mi ochota!
Chociaż może jest zabawa?
Może piją i tańcują?
Może jest tam dobra kawa?
Może mnie tam nie otrują?
Podjął więc decyzje męską
Borsuk znów swój tyłek ruszył
Wstąpił więc na ziemię grząską
Szkła kawałek rzutem skruszył
Do stodoły, wypić wina!
I owieczki po podrywać
Później może i do kina?
Lub spać, kocem się nakrywać