Dobra moi drodzy. Sugeruję wziąć głęboki wdech i opanować emocje, żeby nam się z radosnego konkursu coś nieprzyjemnego nie zrobiło
Ja wychodzę z założenia, że zagadki powinny być trudne. Na początku wrzucaliśmy przecież zaledwie małe fragmenty kadrów, przez co było czasem jeszcze trudniej i można było jedynie zgadywać, czy ten ciemny kształt 200 x 200 pikseli to ptak, czy samolot, czy co? Więc sobie zgadujemy, rzucamy tytułami z czapy, często z pełną świadomością tego, że strzelamy rakietą balistyczną w komara-karła. Albo wpisujemy w google "
ciemny trójkątny kształt na tle malachitowego nieba - kadr z filmu" w nadziei na znalezienie jakiejś wskazówki. Mnie taka forma konkursu bawi
Wrzucanie mało znanych filmów ma jeszcze jedną zaletę - pozwala uczestnikom konkursu je poznać. Bo skoro ktoś takie filmy wybrał, to widocznie zasługują na uwagę nawet, jeśli na filmwebie oceniło je tylko trzystu widzów.
Ale - żeby nie było - dobrze, że poruszyłeś ten temat. Niech to będzie wskazówka, dla osoby, która poprowadzi najbliższą edycję. Nic nie stoi na przeszkodzie, by znalazły się w niej wyłącznie filmy znane i popularne. Oczywiście nie stoi to też w sprzeczności z prawem prowadzącego do wybierania na zagadki możliwie najbardziej pogiętych kadrów jakie znajdzie
BTW: Z filmów wrzuconych przez Tildan w ostatniej edycji konkursu widziałem tylko jeden. Valhallę.