Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-10-2016, 11:18   #22
Cooperator
 
Cooperator's Avatar
 
Reputacja: 1 Cooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumny
Simon przez chwilę przypatrywał się Kelly nieruchomym spojrzeniem. W bladym świetle podjazdu jego twarz przypominała maskę.

-Nic mi nie dał -odpowiedział powoli.-Wszedł do starego magazynu i usłyszałem, że z kimś rozmawia. Nagle zaczął krzyczeć, krzyczał bardzo długo, że nie może się wydostać, żeby coś przestało się na niego patrzeć, więc poszedłem tam, żeby go wyciągnąć. Tam było dużo świateł, chociaż nie paliło się żadne światło - przerwał na moment, jakby zamyślony. Ale kiedy się odezwał, w jego głosie nie było śladu namysłu, cały czas mówił jakby czytał z kartki.-W jaki sposób sprawdza się obecność narkotyków?

Connie ziewnęła, co Sandra wykorzystała, by się odezwać:

-Hej, słuchajcie, ja się cieszę, że są cali i zdrowi... Noo, przynajmniej cali, ale ja muszę z Connie już się zmywać, poradzicie sobie, nie?

Will co jakiś czas patrzył z niepokojem na dom, gdzie zniknął Johnny, ale chciał widocznie wysłuchać do końca opowieści Simona.
 
Cooperator jest offline