WÄ…tek: Kwiatki z sesji
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-10-2016, 20:31   #343
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Magiczne obrażenia niesamowite! [muszę wypróbować!]

Późna noc, mroczny klimat itd. Drużynowy drow skrytobójca sprawnie wytropił swój cel w mieście, sprawnie zastawił pułapkę, zaczaił się i w końcu po cichu, sprawnie, bez świadków i uszczerbku na zdrowiu zabił ofiarę. Następnie sprawnie pozbył się ciała, zatarł ślady i nie wzbudzając podejrzeń straży jakby nigdy nic wrócił do karczmy na nocleg. Po cichutku i bez świadków wśliznął się do karczmy. Wchodząc do swojego pokoju w karczmie, dzielonego z drużynową elfką Almeną, niestety jakimś szmerem zbudził ową elfkę. Elfka, cierpiącą od lat na bezsenność, dostała ataku szału z powodu pobudki w środku nocy i niechcący zniweczyła część ciężkiej pracy drowa, wydzierając się na cały głos tak ze usłyszało ją pół miasta: - Czy ty nie możesz normalnie spać?!?! Każdej nocy musisz kogoś zabić?!?!

Ciąg dalszy był równie zabawny, ponieważ drow, kiedy już przeszedł mu facepalm, zasugerował, żeby lepiej spakowali się i opuścili miasto. Na co elfka zawinęła się w kołdrę i zawarczała że idzie owszem, ale spać. Kiedy pięć minut później do drzwi zapukali strażnicy, otworzyła im elfka w piżamie i natychmiast wrzasnęła, że ich pozabija jeśli nie dadzą jej spać. Sytuację próbował ratować drow w pełnym ekwipunku skrytobójcy i z krwią na rękach, który stanął w drzwiach obok elfki:
- Panowie, wybaczcie, bardzo przepraszam. Proszę żebyście się nią nie przejmowali. To moja młodsza siostra, która choruje na głowę [elfka depcze mu stopę] Bardzo choruje [elfka próbuje kopnąć go w jaja] Przepraszam. Opiekuję się nią sam, po tym, jak zabiłem rodziców. Znaczy po ich śmierci. A, pieprzyć to [zerka na elfkę]. Zabić ich?
Elfka, obrażona, z fochem machnąwszy ręką, odwróciła się i wraca do łóżka mrucząc pod nosem; Whatever!... -__-
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem